Wspomnienie pierwszej rocznicy ślubu ehhh kosz z pięknymi czerwonymi różami, no tak ale róże w końcu uschły a koszyk został pusty. Trzeba było go czymś zapełnić, oczywiście czymś "martwym" choć u mnie wszystkie roślinki po krótkim czasie robią się martwe :D no ale to tak na marginesie :x.
Koszyk wypełniłam w końcu ... różyczkami z krepiny i trzema wiszącymi serduszkami :)
Oto efekt:
Z trzema ? ...;)))
OdpowiedzUsuńKoszyczek słodki
i pomyśleć że rok już minął ...z tej okazji najlepsze życzenia dla Was ♥♥
a my znów w Bieszczadach ;)
ah dziękuję:) serduszka trzy ale nie ma tutaj żadnego podtekstu hihihi;), zazdroszczę wspaniałej wycieczki pozdrawiamy :)))
OdpowiedzUsuń